Oryginalny tabbouleh to sałatka pochodząca z Libanu w skład której wchodzi przede wszystkim pietruszka, w dalszej kolejności kasza bulgur, pomidory (i czasem ogórek), jest lekka i odświeżająca.
Moja wersja bazuje na kaszy jaglanej, daje mniej natki pietruszki i dodaje jeszcze inne zioła – koperek i szczypiorek. Poza tym są pomidory i ogórki, trochę grubiej pokrojone niż w pierwowzorze.
Jest lekka, orzeźwiająca, w sam raz na lato. Warzywa teraz smakują najlepiej.
Składniki:
- 1/2 szklanki suchej kaszy jaglanej
- 3 pomidory
- 4 ogórki gruntowe
- po pół pęczka natki pietruszki, szczypiorku i koperku, można też dodać miętę
- 3 łyżki oliwy
- 2 łyżki soku z cytryny
- sól, pieprz do smaku
Wykonanie:
Pomidory i ogórka pokroić w kostkę, dobrze posolić i wyłożyć na sitko.
Kaszę podprażyć w garnku bez tłuszczu, jak zacznie wydawac zapach orzechowy zalać wodą i przepłukać, wodę wylać. Zalać świeżą wodą ( 1 szklanka), posolić, przykryć garnek pokrywką i gotować na bardzo wolnym ogniu aż kasza zmięknie ( ok 10 minut). Kaszę wymieszać, ostudzić.
Pomidory i ogórka dodać do przestudzonej kaszy. Nie wylewajcie tego co znalazło się pod sitkiem – to pyszny, orzeźwiający napój, najlepiej go schłodzić i wypić.
zioła posiekać – dodać wdo kaszy, dodać oliwę, sok z cytryny, wymieszać, doprawić solą i pieprzem.
Odstawić na minimum godzinę do lodówki a najlepiej na całą noc.